Jaki nurt terapii wybrać?

Strona główna » Baza wiedzy » Jaki nurt terapii wybrać?

Kiedy chcesz wybrać terapeutę zwróć uwagę na to, jaki masz kontakt z tą osobą i czy czujesz, że sesje są przydatne. 

Dobrze jest, jeśli już po pierwszej sesji czujesz, że jesteś choć o kroczek bliżej preferowanej przyszłości.

Jeśli natomiast musisz się po sesji zbierać, bo jesteś rozbita/y i po wyjściu z gabinetu masz w głowie rozgrzebane wątki, które Cię potem męczą, to nie wróży dobrze.

Wybierz terapeutkę lub terapeutę, który przyjmuje w miejscu, do którego w miarę łatwo Ci dotrzeć (lub jeśli chcesz, który przyjmuje online). Sprawdź, czy terapeutka, terapeuta wymaga przychodzenia regularnie, i czy cennik mieści się w Twoich możliwościach finansowych, na wypadek, gdybyś chciała, chciał kontynuować sesje z tą osobą.

Jeśli masz wybór między terapeuami różnych nurtów, przeczytaj poniższy opis i sprawdź, do którego nurtu czujesz zaufanie i słyszysz wewnętrzne „tak!”.

Teoria psychoterapii pełni rolę mapy drogowej dla terapeutów: towarzyszy im w poznawaniu klientów, ich celów oraz ułatwia pomaganie szukania rozwiązań, dlatego ważne jest, żeby klient wiedział, do jakiego świata wchodzi razem z terapeutą.

Podejścia do psychoterapii można podzielić na pięć szerokich kategorii:

  1. Psychoanaliza i terapie psychodynamiczne. Psychoanaliza skupia się na zmianie problematycznych zachowań, uczuć i myśli poprzez odkrywanie ich nieświadomych znaczeń i motywacji. Choć psychoanaliza jest ściśle kojarzona z Sigmundem Freudem, została od tamtych czasów rozwinięta i zmodyfikowana.
    Terapie o orientacji psychodynamicznej charakteryzują się bliskim partnerstwem pracy między terapeutą a pacjentem. Pacjenci poznają siebie eksplorując swoje interakcje w relacji terapeutycznej.
    Mała uwaga: w terapii psychodynamicznej klient jest postrzegany jako źródło swoich doświadczeń życiowych, co powoduje, że nie rekomendowałabym tego nurtu osobom doświadczającym przemocy – choć oczywiście wszystko zależy od wrażliwości i elastyczności terapeuty.
  2. Terapia behawioralna. To podejście skupia się na kształtowaniu zachowań poprzez trening. Iwan Pawłow miał istotny wkład w terapię behawioralną odkrywając klasyczne warunkowanie, czyli uczenie się asocjacyjne. Słynne psy Pawłowa zaczynały ślinić się, gdy słyszały dzwonek, ponieważ kojarzyły ten dźwięk z jedzeniem.  Klasyczne warunkowanie to m.in. desensytyzacja, czyli odwrażliwianie: terapeuta może pomóc klientowi z fobią poprzez wielokrotne i różnorodne wystawienie go na bodziec wywołujący lęk.
    E.L. Thorndike odkrył warunkowanie instrumentalne. Ten rodzaj uczenia się opiera się na nagrodach i karach, by kształtować zachowanie ludzi. Od momentu pojawienia się terapii behawioralnej w latach 50-tych XX wieku rozwinięto kilka wariantów terapii behawioralnej. Jednym z nich jest terapia poznawczo-behawioralna, która zajmuje się zarówno myśleniem, jak i treningiem zachowania. Przez pewien czas uznawano ją za najbardziej skuteczną terapię, niektórzy do tej pory powtarzają ten pogląd, chyba z przyzwyczajenia. Aktualne badania skuteczności różnych nurtów terapii dają inne rezultaty. Chcąc pozostać neutralna – pozostawiam do własnych poszukiwań.
  3. Terapia poznawcza. Terapia poznawcza akcentuje znaczenie wewnętrznego doświadczenia ludzi, a nie tylko ich zachowań, jak w terapii behawioralnej. Terapeuci poznawczy wierzą, że dysfunkcyjne myślenie prowadzi do dysfunkcyjnych emocji i zachowań zatem wierzą, że poprzez zmianę swoich myśli, ludzie mogą zmienić to, jak się czują i co robią. Wiodącymi postaciami w terapii poznawczej są Albert Ellis i Aaron Beck.
  4. Terapia humanistyczna. To podejście podkreśla zdolność ludzi do podejmowania racjonalnych wyborów i osiągania swojego maksymalnego potencjału. Ważnymi tematami są także troska i szacunek dla innych. Na ten rodzaj terapii mieli wpływ filozofowie humanistyczni, tak jak Jean-Paul Sartre, Martin Buber i Søren Kierkegaard. Szczególnie wpływowe są trzy typy terapii humanistycznej. Terapia klientocentryczna odrzuca ideę terapeutów jako autorytetów wewnętrznych doświadczeń klientów. Terapeuci pomagają klientom zmieniać się, kładąc nacisk na empatię, troskę i zainteresowanie. Terapia Gestalt skupia się na tym, co nazywa „holizmem”, czyli na znaczeniu bycia świadomym teraźniejszości i przyjmowania odpowiedzialności za siebie. Terapia egzystencjalna koncentruje się na wolnej woli, samostanowieniu i poszukiwaniu sensu.
  5. Terapia integracyjna. Terapeutki i terapeuci integracyjni nie ograniczają się do jednego podejścia, a według swojego rozeznania używają elementów z różnych podejść psychoterapeutycznych.
dwie kobiety.jpg

6. Terapie  konstruktywistyczne – postmodernistyczne: Terapia Narracyjna, Terapia Koherencji, Terapia Systemu Wewnętrznej Rodziny (ang. IFS), Terapia Skoncentrowana na Rozwiązaniach (pol. TSR, ang. BSFT) i inne. 

Nurty postmodernistyczne w psychoterapii różnią się między sobą, jednak posiadają wspólny rdzeń:

a. Subiektywizm: Wszystkie nurty postmodernistyczne podkreślają subiektywność doświadczeń i zrozumienia rzeczywistości przez jednostkę. Twierdzą, że nie istnieje jedna obiektywna prawda, ale różnorodność perspektyw każdej osoby. 

b. Koncepcja konstruktywizmu społecznego: Wszystkie teorie postmodernistyczne podążają za koncepcją konstruktywizmu społecznego, który zakłada, że rzeczywistość społeczna jest tworzona przez ludzi w kontekście kultury, historii i społeczeństwa.

c. Skoncentrowanie na narracjach: Wszystkie nurty postmodernistyczne przywiązują dużą wagę do opowieści i narracji, jakie ludzie tworzą o swoim życiu. Terapeuci pomagają pacjentom analizować i zmieniać destrukcyjne narracje oraz wzmacniać pozytywne aspekty swoich opowieści. 

d. Akcent na teraźniejszość i przyszłość: W przeciwieństwie do podejść psychodynamicznych, które skupiają się na przeszłości, nurty postmodernistyczne często skupiają się na teraźniejszości i przyszłości. Zalecają rozwiązywanie problemów i skupienie na tym, co można zmienić i zbudować w przyszłości.

e. Praca z zasobami: Terapeuci postmodernistyczni kładą duży nacisk na identyfikację i wzmocnienie zasobów pacjenta. Wspierają klienta w wykorzystywaniu swoich mocnych stron i zdolności do radzenia sobie z trudnościami.

f. Emancypacja i równość: Nurty postmodernistyczne akcentują znaczenie równości, dążąc do uwolnienia klienta od norm społecznych, które mogą być ograniczające lub dyskryminujące. Klient nie jest podległy terapeucie. Są sobie równi jako ludzie. Z tego wynika także zasada, że to klient decyduje, kiedy zapisze się na sesje – nie ma obowiązku przychodzić regularnie 1x lub 2x w tygodniu, jak w nurtach tradycyjnych.

g. Kontekstualność: Wszystkie podejścia postmodernistyczne uwzględniają kontekstualność doświadczeń pacjenta. Terapeuci rozumieją, że zachowanie i doświadczenia jednostki są wpływane przez ich otoczenie, kulturę, i społeczność. To samo przeżycie może znaczyć coś innego dla osoby żyjącej w innym miejscu i z innymi ludźmi.

h. Brak postawy eksperta u terapeuty: Klient jest ekspertem od swojego życia i z pomocą terapeuty określa cel swojej terapii. Terapeuta nie mówi klientowi „co powinien zrobić” ani nie skupia się na diagnozie, a raczej pyta, jakiego życia chce klientka / klient i jak chce to osiągnąć, a potem pomaga zbudować drogę do takiego życia – terapeuta jest zatem ekspertem od pomagania, a nie od cudzego życia. Z tego też powodu w nurtach postmodernistycznych nie używa się słowa „pacjent”, „pacjentka”, mówi się „klientka”, „klient”.

Na zakończenie jeszcze kilka ostatnich uwag o tym, jak wybrać terapeutę

Opieranie się na opinii znajomych, że ten terapeuta jest genialny, a tamta terapeutka wspaniała może przynieść dobre rezultaty… lub złe rezultaty.
To dlatego, że liczy się nie tylko, czy terapeuta ma umiejętności zawodowe, certyfikaty i pomógł akurat naszej znajomej, lecz niezwykle istotne jest to, czy terapeuta i klient pasują do siebie. Czy dogadują się ze sobą. Czy klient wychodzi po sesji z uczuciem, że właśnie zrobił dla siebie coś dobrego. Można zatem posłuchać rekomendacji zachowując dystans do zasłyszanych opinii, certyfikatów i na koniec wyrabiając sobie własną.

Historia pokazuje, że tytuł magistra psychologii lub certyfikat psychoterapeuty nie jest gwarancją …niczego.

Spośród psychoterpaeutów nie posiadali tytułu magistra psychologii np. Steve de Shazer (saksofonista jazzowy, współtwórca TSR), czy Sigmund Freud (lekarz, twórca psychoanalizy). Nie przeszkodziło im to być genialnymi specjalistami swoich czasów i pomóc wielu osobom.

Ponadto zdobycie tytułu psychoterapeuty jest obwarowane warunkami, które są możliwe do spełnienia tylko dla nielicznej grupy osób z szerokimi przywilejami społecznymi. Wiele wybitnie uzdolnionych terapeutek i terapeutów nie ma certyfikatu dlatego, że nie może sobie pozwolić na 10 lat płatnych studiów, płatnych praktyk, płatnych godzin superwizji, płatnych egzaminów.

Mylące mogą być także opinie na Googlu czy ZnanymLekarzu, które można zwyczajnie… kupić za pieniądze! Jak wiadomo za pieniądze można kupić pozycję strony w wyszukiwarce, a także aktywność w mediach społecznościowych. 

Pamiętaj, jaki jest powód, dla którego szukasz terapeuty – prawdopodobnie zależy Ci na takiej czy innej poprawie Twojego życia. Osoba, która będzie Ci towarzyszyć w procesie zmiany powinna być poukładana, autentyczna i zaangażowana podczas sesji.

Warto się zainteresować, czy terapeutka, terapeuta 

– przeszedł kiedykolwiek terapię własną oraz 

– czy, i jak często bierze udział w superwizjach (można zapytać, kiedy ostatnio miał(a) superwizję)

Zakończona terapia własna i regularna superwizja 4x w roku to znak, że osoba, do której się wybieramy traktuje poważnie własny rozwój osobisty i ma w sobie zdrową bazę do pomagania innym.

ZOBACZ TAKŻE: